Updater – nowe narzędzie aktualizacji

Jak wiemy AmigaOS nie ma natywnego narzędzia aktualizacji. Nie jest to złe, bo nie po to ucieka się od Windows żeby mieć to samo, ale takie opcje powinny być – dopóki możliwe są do wyłączenia, bądź uruchamiane przez użytkownika.

Takim rozwiązaniem jest AmiUpdate, którego autorem jest Simon Archer (autor CodeBencha). To narzędzie jest od kilku lat dołączane do systemu, niestety pozostawia niedosyt. Nie wiem jak to się stało – może pamięć płata mi figle – ale wydaje mi się że kiedyś była opcja włączenia/wyłączenia co chcemy mieć aktualizowane. Nie odznaczania znalezionych, bo to jest cały czas, ale na zasadzie określenia listy. Nie widzę tego teraz. Poza tym Hyperion wycofał się z aktualizacji cząstkowych, i AmiUpdate służy obecnie tylko do aktualizacji MUI, AISS i innych „okołosystemowych” rzeczy.

Jest AMIStore, czyli program-sklep. I tam jest możliwość aktualizacji, ale tylko rzeczy tam zakupionych. Niestety ta aplikacja ma swoje wady – o ile kiedyś była symbolem nowoczesności, zapachniało nam App Store, to obecnie jest takim, niespecjalnie lubianym przeze mnie, miejscem. Przede wszystkim okienko jest za małe, co sprawia że interfejs – mimo że przemyślany – zdaje się być topornym. No i trzeba się logować.

Enhancer 1.3, który jest rozwijaniem systemu opłotkami przez A-Eon (bo Hyperion robi to w mało widoczny sposób), wzbogacił się o program Updater, który jest kolejnym rozwiązaniem aktualizacji. Według mnie wyprze wspomniane wyżej dwa pozostałe.

Nie wiem ile wziął za to, żeby ten program nie znalazł się w zTools a w Enhancerze właśnie, Guillaume Boesel. A może tu nie ma teorii spiskowych, tylko była to konieczność przez powiązanie z AMIStore.

Jak to działa

Program jest powiązany z AmiSphere. Czyli z bazą użytkowników, tą sama z której korzysta AMIStore. Niesie to za sobą duże udogodnienie. Do tej pory edycję profilu robiło się na stronie internetowej, czyli poza sklepem. Było to nieintuicyjne, bo na stronie http://www.amistore.net jest możliwość rejestracji, odzyskania hasła, ale nie edycji profilu. Ta jest możliwa jedynie poprzez wejście z adresu https://secure.a-eon.biz/download/

Całość tego rozwiązania (rozbicie na dwie strony) jest dla mnie nieprzyjazne z punktu widzenia użytkownika. Jest jeszcze możliwość edycji profilu w programie obsługi sklepu. Teraz można to robić z poziomu systemu – narzędzie jest w katalogu Prefs.

Sam program znajduje się w katalogu System i działa w tle.

Dzięki temu w programie Updater, w zakładce My Purchases, są dostępne – bez wchodzenia do sklepiku – aktualizacje.

Omówienie interfejsu

Pierwsza zakładka Updatera, czyli System, to zwykłe rzeczy, drobiazgi

Żadnych aktualizacji nie znalazło, niemniej wrażenie pozytywne.

Druga zakładka, My Purchases, zawiera zakupione rzeczy. Pokażę ją w dalszej części, przy okazji testowania programu.

To nie są wszystkie opcje. Naciskając PPM uzyskujemy dostęp do menu, które zawiera dalsze możliwości.

Pod Edit jest Select All i Deselect All do zaznaczania i odznaczania wszystkich pozycji. Z kolei pod Project jest kilka pozycji, istotne są dwie pierwsze. Można dodawać pudełkowe wersje po wpisaniu numeru seryjnego:

Są tam też Settings czyli ustawienia, składające się z kilku sekcji:

W sekcji Update można ustawić czy sprawdzanie ma się odbywać tuż po uruchomieniu programu (Check at startup), oraz częstotliwość sprawdzania aktualizacji. Inactive (wyłączone) będzie najbardziej odpowiednie, tak często to one nie ukazują się. Inne ustawienia to odstępy – 10 minut, 30 minut, 1 godzina, 2 godziny, 4 godziny.

Sekcja Startup określa to co jest wyświetlane po uruchomieniu. Iconified – program będzie zminimalizowany do ikony. Defaul View (domyślny widok) daje opcje Show All, Show Updated, Show Downloaded, Show Installed, Show Not found.

Sekcja Download określa Notifications Mode (czy mają być wyświetlane powiadomienia) oraz Download drawer (gdzie mają być zapisywane pobrane pliki).

Bardzo możliwe że to będzie spolszczone, bo ta wersja Enhancera już jest częściowo spolonizowana.

Testy

Czym byłaby recenzja bez poparcia testami, więc wyszedłem poza standardową opcję Check Updates. Na początek pobranie najnowszego Enhancera do ramdysku:

Jak widać jest pasek postępu, jedno z najnowszych usprawnień. Widoczna pozycja na liście na czerwono oznacza że produkt jest niedostępny w sklepiku.

Po zakończeniu pobierania taki oto komunikat:

Oznacza on że wielkość pliku pobranego jest inna od spodziewanej. Sprawdziłem plik rozpakowując do ramdysku – bez błędów, alarm był fałszywy.

Drugi test – usunąłem losowy składnik, czy znajdzie aktualizację – znalazło.

Podsumowanie i ocena

Moim zdaniem ten tandem – klient AmiSphere i Updater – to jest strzał w dziesiątkę.

Pobieranie programów z AMIStore poprzez program dedykowany do sklepu to dziwadełko – ściąganie pakietami, automatyczne składanie tego w całość i zapisywanie do folderu Download, który jest podkatalogiem AMIStore, a całość poprzedzona koniecznością logowania się do sklepiku – dla mnie to była za długa ścieżka działania. Tu dostaję do ręki narzędzie proste i intuicyjne.

Teraz czekam na kolejną dobrą zmianę. Obecnie klient sklepu (ten program AMIStore napisany w Hollywood) działa wyłącznie pod AmigaOS. Może to jest dobre do oszacowania ludzi rzeczywiście korzystających ze sprzętu, ale czy faktycznie ktoś to analizuje, robi z tego użytek? Myślę że o wiele lepsze byłoby udostępnienie możliwości zakupu z poziomu popularnych systemów takich jak Windows czy macOS.

Podsumowując – Updater powiązany z klientem AMISphere to narzędzie świetne, „strach się bać” co moglibyśmy mieć, gdyby takich programistów jak ‚zzd10h’ było więcej.

Bardzo polecam zakup pakietu Enhancer w wersji Plus. To najbogatsza i najdroższa wersja, ale najbardziej opłacalna. Wycofane jest wsparcie (bezpłatne aktualizacje) dla tych którzy kupowali komponenty oddzielnie (sterowniki, Candi), przez powstaniem pakietu Enhancer. W pakiecie – dalej te bezpłatne aktualizacje są, więc warto. Poza tym to nie świat Windows, kupując licencję ma się prawo użytkowania nie tylko na jednym komputerze. W kontekście przyszłych przesiadek bardzo polecam. Jak ktoś teraz nie potrzebuje (ma klasyka z PPC, starą AmigaOne XE i podobne konfiguracje, które na dziś nie są w stanie skorzystać z całości pakietu, choćby przez kartę graficzną) – to w kontekście przesiadki na A1222 na pewno przyda się. Biorąc pod uwagę rozwój Enhancera on raczej tańszy nie będzie.

[ ↑ ]
Zabierz mnie na górę!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.