Friend

O systemie Friend słyszałem o tyle, o ile raz na jakiś czas mogłem natrafić na jakieś wzmianki że coś takiego jest. Było to przy okazji relacji ze zlotów amigowych – wspominało się o tym, że Dawid Pleasance (były kierownik Commodore UK) jest zaangażowany w ten projekt.

Nie powiem żebym specjalnie chciał się zagłębiać w ten temat, ale trafiła się okazja podczas przygotowywania numeru 3 magazynu „Amiga NG”. W poszukiwaniu świeżych tematów postanowiłem, że system FriendUP (Friend Unifying Platform) można przybliżyć amigowcom z dwóch powodów: są w nim inspiracje Amigą, i jest to system który swą koncepcją jest bliski „Internet X” Carla Sassenratha.

Dotarłem do Pawła Stefańskiego, który zgodził się opisać jak to wygląda z jego punktu widzenia (dewelopera) i ten artykuł jest w czasopiśmie. Natomiast poniższe treści są napisane z punktu widzenia użytkownika, czyli mnie.

Na początku muszą paść pewne podstawowe sprawy: jest tu system działający „w chmurze”, i wymagana jest współczesna przeglądarka z obsługą JavaScript. Zalecane są Chrome i Firefox.

Instalacja

Właściwie nie występuje. Trzeba przejść przez procedurę rejestracji celem utworzenia konta. Jest ona banalna.

https://friendup.cloud/demo/

W formularzu trzeba podać miano, adres e-mail, kraj i przepisać kod z obrazka. Po kliknięciu Send dosyć szybko przyszło mi powiadomienie o pomyślnym zarejestrowaniu. I chwilkę po nim kolejne, w którym dostałem login i hasło. Login został utworzony na podstawie mojego adresu e-mail (pierwszego członu) ale to nie określa nazwy użytkownika pod jaką będziemy funkcjonować. Z kolei hasło jest uniwersalne (amFriendFriendly) i na tym etapie (wersji beta) nie można go zmienić. W tej drugiej wiadomości była też lista serwerów (podlinkowanych), ale nie ma znaczenia przez który zalogujemy się, choć rozsądniej byłoby przez najbliższy EU (Unia Europejska).

https://friendsky.cloud/webclient/index.html

Potem okienko logowania

i do zatwierdzenia warunki EULA

Nic strasznego. Całość (od wejścia na stronę z formularzem rejestracji do uruchomienia Frienda) trwała góra 10 minut.

Przy pierwszym wejściu będzie otwarty biuletyn – proponuję przeglądnąć go (ma kilka stron), po czym zaznaczyć „Do not autoload this”. Bo nie jest konieczne mieć to otwierane przy każdym uruchomieniu, a zawsze można wydobyć te treści z belki w System-Information&Updates.

Domyślna tapeta była z mewą, tu już zmieniona. W dalszej części pokażę podstawy, jak się poruszać w tym – personalizacja, czat, oprogramowanie.

Akcenty amigowe

Skoro wspomniałem o belce to trzeba napisać, że jest ona kontekstowa jak w Workbenchu. Czyli mogą pojawiać się na niej inne opcje niż standardowo w zależności od wyboru określonej aplikacji. Ponadto łapiąc za belkę i ściągając w dół przekonamy się że działa to jak ściągany ekran w Amidze. Po prawej stronie jest pasek skrótów niczym AmiDock. A wchodząc w dyski bez problemu rozpoznamy znajome szuflady

Początki

Widoczny powyżej katalog na dysku System zawiera aplikacje pogrupowane w zależności od przeznaczenia. Początkowo będzie tam prawie pusto. Coś jest, widać choćby po pasku skrótów, niemniej warto dociągnąć kilka rzeczy.

Ale po kolei.

Zmiana tapety 

Można przez klik PPM w pulpit, i wybrać opcję Edit Wallpaper

Można też się przeklikać przez dysk System-Settings-Wallpaper.

Oba te sposoby dadzą nam to:

Można ustawić tapetę dla blatu (zaznaczone domyślnie Workspace Background), jak i jako tło dla okien.

Czat 

Czat jest na Docku, biała ikonka z twarzą dziewczyny. Miałem zagwozdkę, jak dodawać kolejne osoby. Trzeba po uruchomieniu czatu wybrać z górnej belki (ach, ta kontekstowość) opcję Add chat account. Pojawią się trzy możliwości: Automatic, Create an account, I have an account; polecam drugą.

Kontakty dodajemy przez klik w sylwetkę z plusikiem. Otwiera się wtedy lista z wyszukiwarką:

Zwróćcie uwagę że są jakby dwa czaty. Presence pozwala mi zakładać własne pokoje, natomiast Friendup jest tym ogólnym. W każdym razie jak widać na poniższym zrzucie – działa.

Obrazek awatara ustawia się po wejściu na https://friendup.world/home/ w swoim profilu.

Dock

Poniżej prezentacja tego co jest dostępne na Docku (z pominięciem czatu i zmiany tapet bo już były pokazane).

Dock Editor 

Można dodawać nowe skróty, ustalać położenie Docka.

Konsola 

Edytor programisty 

Edytor tekstu 

Opcje zapisu są na górnej belce systemowej. Kontrolnie poprzypominam o tym że belka jest kontekstowa, nie będę tego czynił  za każdym razem.

Kalkulator 

Gra w czołgi 

Tu w trybie treningowym

Ostatni skrót z ikoną Frienda (pierwotna lokalizacja to System:Software/System) to informacje o FriendUP podane w uporządkowany sposób. W jednej z zakładek można też skorzystać  z aplikacji online – na zrzucie autoryzacja przy uruchamianiu edytora grafiki Photopea.

Raz uruchomione aplikacje pojawiają się już na stałe na dysku System. Można powiedzieć, że to co powyżej to dodatkowe źródło i sposób instalacji.

Instalacja oprogramowania

Typowa instalacja polega na tym, że trzeba wejść w System:Software/System/Preferences i kliknąć w ikonkę Software. Załaduje się lista oprogramowania:

Pokażę co po zainstalowaniu zostawiłem.

Astray 

Zadaniem gracza jest wytoczenie piłki z labiryntu. Sterowanie kursorami na klawiaturze, wyjście przez klawisz q.

Cube Slam 

Mój faworyt w zestawieniu gier. Atrakcyjna oprawa (grafika, dźwięk), spolszczona. Jest to rozwinięcie Ponga, gra się bardzo przyjemnie

CrossWords Arena 

Można zmierzyć się z prawdziwymi graczami bądź przygotowanymi przez komputer (najłatwiejszy poziom to Elvis)

Swooop 

Sterowanie jest proste – naciskając przycisk myszy utrzymujemy lot. Dłuższe przytrzymanie powoduje, że samolocik robi beczkę. Brak – że spada. Trudność polega na tym, że paliwo jest zużywane, i trzeba zbierać cały czas bonusy.

Początkowo nie mogłem nawet uzyskać 100 pkt, kluczowe jest złapanie rytmu i rozpoznanie które obiekty co dają. Poniżej bonusowy fragment (po zebraniu wielkiego różowego kryształu)

Photopea 

SVG Editor

Są opcje personalizacji. Bo ludzie mają różne przyzwyczajenia – jeden woli interfejs biały, inny czarny, inny w jakimś odcieniu szarości. Te programy graficzne również są spolszczone.

FlodJS 

Odtwarzacz modków, bardzo podstawowy.

Warto jeszcze zainstalować Calendar, natomiast nie warto np. Dooma.

Wrażenia z użytkowania

Po tym jak dowiedziałem się, że to działa w oparciu o JavaScript, obawiałem się najgorszego – powolności w działaniu, nieznośnej bezwładności. Nie było  źle. Jedynie Doom się ślimaczył. Reszta na akceptowalnym poziomie, w sumie można powiedzieć że było dobrze. Ja nie mam jakiegoś nowego komputera, ale dla formalności: testowałem na Windows 7 64 bit, HP Compaq Elite 8000 CMT (z procesorem E8500, 12 GB RAM-u). Z tego co podglądałem na wykresie wydajności systemu to obciążenie RAM jest znikome, a najwyższe obciążenie procesora jakie widziałem to 65%. W czasie używania systemu i aplikacji tworzona jest pamięć podręczna, i jak już jest to wszystko chodzi błyskawicznie.

Parę rzeczy mi nie zadziałało, być może dlatego że używam Opery. Jest oparta o silnik Chrome, niemniej jej wsparcie jest eksperymentalne (czyli niepełne). Ogólne wrażenia pozytywne, niemniej chętnie widziałbym kilka usprawnień. Być może pojawi się taka możliwość (zgłaszania propozycji, czy betatestowania) więc nie będę wymieniał tego. Myślę, że niekłopotliwość (system działa w zakładce) powinno wystarczyć jako rekomendacja do wypróbowania i przekonania się samemu. Pomyślcie, własny „kąt” na komputerze w pracy. Można sobie zażartować, że łatwo byłoby zwiększyć liczbę użytkowników razy dwa wypuszczając na to SuperFroga.

Ocena

Próbowałem zrozumieć filozofię systemu, co oferuje na start i jaki ma potencjał.

Moim zdaniem to system do pracy grupowej w sieci, w którym zaciera się różnica między zasobami w chmurze a na własnym dysku. Nie mam na myśli braku bezpieczeństwa, tylko sposób korzystania z komputera. Można tez napisać, że to budowanie komputera osobistego w chmurze, i też w jakiejś części może być to prawda.

Wersja którą używałem to 1.1, kompilacja z dnia 7 marca 2018 r. Nie może być przedmiotem oceny czym FriendUP jest, raczej co oferuje w publicznej wersji darmowej. Uważam, że oprogramowania jest mało. Nie jest źle, zważywszy na założenia systemu, ale trzeba powiedzieć jasno: FriendUP nie jest jeszcze na tyle popularny żeby pojawił się wysyp oprogramowania od strony użytkowników. To co jest pozwala zorientować się w możliwościach, i w podstawowym zakresie korzystać z systemu.

Pomysł na artykuł był taki, żeby poprowadzić „za rączkę” na początku. Pokazać jak się zarejestrować, jak ustawić czat, tapetkę, pokazać programy i gry. Ale co dalej? Tu jest wybór – włączyć się w rozwój systemu albo korzystać z tego co jest i czekać.

Potencjał jest, ale przede wszystkim Friend musi się bardziej rozwinąć. Myślę też, że wejście masowe na urządzenia mobilne dodałoby mu skrzydeł.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.