Temat bliski wielu. Nie istnieje jeśli nie masz sentymentów – wyrzucasz stare przeczytane gazety. Bądź – zmuszony koniecznością – dajesz je komuś.
Niestety czasem przywiązanie się jest silniejsze. Po pierwsze to kawałek życia, często młodości, połączony z pasją. Po drugie ma to wartość materialną. Miało wtedy (np. kupowane po 20 zł czasopisma z kompaktem to wydatek w skali lat idący w tysiące złotych). Ma wartość i teraz, w dobie mody na retro.
W domu prywatnym sprawa jest prosta. Strych, garaż, pawlacz. A bloki?
To jest duży problem. Obecnie nie kupuję gazet, chyba że jest to coś ekstra, ale nie więcej niż kilka sztuk na rok.
Temat mnie nurtował na tyle, że w ubiegłym roku założyłem wątek na PPA:
„Jak przechowujecie czasopisma”
https://www.ppa.pl/forum/hyde-park/36656/jak-przechowujecie-czasopisma
Istotnym zagadnieniem jest sprawa dostępności. Co z tego że są wielkie pudła, w których mieszczą się kilogramy prasy, jak to jest „zaplombowane”. Dostać się do konkretnego numeru, to aż się nie chce. Przydałoby się coś poręczniejszego.
Stare roczniki trzymam w segmencie. Takie przechowywanie nie jest dobre, bo te na dole są sprasowane. Ponadto jest ryzyko przecierania się okładek, w sensie że bierze kolor od sąsiadującej. Inna rzecz – takie ściśnięcie nie jest gwarancją nie żółknięcia papieru, niestety.
Nowsze rzeczy z ostatnich kilku lat trzymam w takich teczkach biurowych po ok. 9 zł. Niestety niewiele mieszczą. Na przykład próba zmieszczenia wszystkich numerów papierowego PPA wygląda tak:

Widać że tak się nie powinno, to niszczy. Musi być trochę luzu.
W końcu znalazłem te właściwe rozwiązanie. Teczki robi firma Delfin, są trzy rozmiary (6,9 i 12 cm) i niezależnie od wysokości cena jest ta sama. Niestety byłem za chytry, wziąłem największy rozmiar, i za bardzo to jest pudłowate. Ale samo rozwiązanie mnie zadowala – po otwarciu widzę po grzbietach numery czasopism, mogę je odchylać, wysunąć pożądany egzemplarz, nie ma tego co przy pudłach – konieczności wydarcia całości i kopania w tym.
Kupiłem w sklepie Morele:
https://www.morele.net/delfin-teczka-z-gumka-delfin-12cm-czarna-240117-1482925/

Co śmieszne, przyszło to w pudle wielkości komputera, zabezpieczone workami z powietrzem.

Na zdjęciach porównawczo stare i nowe rozwiązanie.


To jest 12 cm, jakbym brał kiedyś, to 9 cm.

Jedyne zastrzeżenie budzi zapinka:

Nie rysuje, jest z miękkiego materiału, ale wygląda jakby przy mocnym naciąganiu gumy mogła kiedyś wyleźć. Co prawda to da się naprawić, ale wspominam. Skuwka z upływem czasu odciska się delikatnie na najniższej gazetce więc warto podłożyć choćby kartkę pod ostatnie czasopismo.
Jak widać wymiarowo teczka trzyma standard:

Tyle na dzisiaj. Nie zawsze są wizjonerskie tematy, o makulaturze też można porozmawiać ;)
dodane 06.01.2020 r.
Znalazłem w moim lokalnym sklepie papierniczym („Plastuś” – sklep jeszcze od czasów PRL) coś może i lepszego. Teczka jest niższa, w środku skuwki są inaczej rozwiązane, zapięcie elastyczną taśmą. Wchodzi do środka 9 numerów „Amiga NG” (gruby kredowy papier 64 strony) sposobem przekładanym (przednimi okładkami do siebie). Dałem 12,50 zł, firma VauPe, ale tu chodzi o typ teczki, takich producentów pewnie jest masa.
http://www.vaupe.pl/produkt/146/teczka-box-z-mechanizmem-ringowym



[ ↑ ]
Zabierz mnie na górę!