Wyczekiwany joystick zaoferowany przez firmę AmigaKit w końcu trafił na moje biurko.
Poniżej krótka recka.
Wysyłka:
Mieszkam i zamawiałem w UK, oczekiwanie nie trwało dłużej niż dwa tygodnie (taki jest deklarowany czas AmigaKit, w moim przypadku było to 10 dni). Jest możliwość zapłaty po otrzymaniu przesyłki (PayPal założy kasę a ściągnie z poślizgiem – jest opcja zapłać 2 tygodnie po kupnie).
Wszystkie inne produkty zamówione w tym samym czasie przyszły w jednej paczce z kontrolerem, bardzo bezpiecznie zapakowane – gąbeczki itp. Sama paczka dotarła w bardzo dobrej kondycji.
Kontakt z firmą jest bardzo dobry. Cały czas dostawałem info o statusie wysyłki zarówno w postaci meila jak i sms. W dzień otrzymaniu przesyłki dostałem sms’a o której godzinie zjawi się kurier.
Pierwsze wrażenia z unboxingu
Po wyjęciu z paczki ukazał się moim oczom piękny i duży przedmiot. Pierwsze wrażenie na plus: ładne i dokładne wykonanie i poczucie wydania dużych pieniędzy na coś co jest tego warte.
Konstrukcja wydaje się być bardzo solidna i wykonana z dbałością o detale
Joystick posiada:
– metalową rączkę pracującą w ośmiu kierunkach
– pracuje na mikrostykach czy mikroprzełącznikach jak kto woli
– przyciski FIRE A oraz B również na mikrostykach, które mogą działać razem lub osobno (specjalny przycisk z boku obudowy)
– wymiary obudowy to 20x20x5
– połączenie z Amigą kablem D-Sub 9-pin
AmigaKit oferuje produkt w dwóch wersjach: rączka po lewej , klawisze fire po prawej i odwrotnie.
Joystick działa także z C64 – jak informuje producent, lecz nie obsługuje amigi 600 za wyjątkiem specjalnego adaptera, który jest oferowany za niewielką dopłatą.
Przełącznik umożliwiający włączenie i wyłączenie przycisku FIRE B
Rozrywka
Jak na dżoja typu arcade – Evolution spełnia swoje zadanie znakomicie: duża podstawa z delikatnie wyprofilowanym kształtem boku na nadgarstek oferuje duży komfort i uczucie że mamy solidne podparcie niczym rodem z historycznych już automatów. Samo użytkowanie to miód i brak obaw o zniszczenie sprzętu. Można śmiało „napierdzielać”
Sterowanie
Nie ma się do czego przyczepić; metalowa rączka pracuje nienagannie w ośmiu kierunkach wydając przy tym przyjemny „klik” nie raniąc uszu a wręcz przeciwnie – przyjemna cicha praca urządzenia z delikatnym klikiem. Komfortu dodaje fakt wielkości podstawy na której osadzona jest metalowa rączka dzięki czemu joystick ’nie fruwa’ po stole i bez problemu można go używać chociażby na kolanach.
Przyciski
Układ przycisków fire jest jak najbardziej wygodny i umiejscowienie jest we właściwym miejscu, na pochwałę zasługuje duży rozmiar produktu dzięki czemu rozmieszczenie przycisków nie było ograniczone gabarytami kontrolera oraz fakt możliwości kupna wersji dla lewo lub prawo ręcznych.
Dla nie których może być wadą marnowanie tej ogromnej przestrzeni na choćby dołożenie przycisku FIRE C
Sam klik klawisza jest bardzo delikatny ale zarówno zakres ruchu rączki jak i skoku klawisza daje uczucie ograniczenia ruchu w pewnym punkcie dzięki temu produkt jest bardzo wytrzymały – można dosłownie walić we fire i rączkę bez obaw , że przekroczymy limit/zakres ruchu i zniszczymy nasza nową zabawkę. Po prostu rączka dochodzi do obudowy, więc nie ma możliwości przekroczyć jej i zniszczyć a przycisk fire dochodzi do martwego punku „twardego podparcia”.
Ruchoma nakładka ochronna
Sama obudowa wykonana jest z solidnego plastiku a jedynym jej mankamentem jest problem podobny do niektórych smartfonów czyli mała odporność na odciski linii papilarnych.
Widoczne ślady linii papilarnych pod światło
Urządzenie pewnie „siedzi” na stole i nie ma konieczności obawy o przemieszczanie się produktu podczas mocnego użytkowania choć dla niektórych mankamentem może być brak materiału antypoślizgowego na podstawie.
Podsumowanie
Jest to bardzo ładnie wyglądający joystick typu arcade ale i też zapowiadające długie swoje działanie urządzenie. Oprócz niezaprzeczalnego ładnego i stylowego „dizajnu” dostajemy fabrycznie nowy produkt na gwarancji, który możemy podpiąć do naszego klasyka i przyoszczędzić nasze stare dżoje. Cena może nie jest najniższa ale zważywszy, że nasz Evolution jest solidnie wykonany i duży – może być ciekawszą ofertą dla miłośników napierdzielania w gry arcade.
Arcade Evolution Amiga/C64 Joystick
+ rozmiar
+ wygląd
+ jakość wykonania
+ komfort użytkowania
+ nowy na gwarancji
+ jedyny taki :)
– nieco drogi
-/+ nie zagospodarowana wolna przestrzeń na pulpicie
– podstawa nie posiada materiału antypoślizgowego
– niekompatybilność z A600 bez dokupienia adaptera
– widoczne odciski palców
W zestawieniu z klasyczną myszą- gabaryty nie dają się nie zauważyć i produkt może być swoistym ładnym meblem dla każdego miłośnika gier
W dobie nowego sprzętu należy docenić starania producentów i dbałość o klientów. W czasach, których dominują nowoczesne komputery oprócz odnowionych „refurbished” sprzętów, jest do doskonała oferta i możliwość posiadania nowych akcesoriów do starego komputera.
Maciej „maciora” Mierzwa
Linki:
http://amigakit.leamancomputing.com/catalog/product_info.php?cPath=52&products_id=1172 – link do oferty w sklepie AmigaKit
02.03.2014 r.
Na życzenie dodano kilka zdjęć.
Sprawa wtyczki – czemu musi być przejściówka do Amigi 600? Tak to wygląda:
Miło że ktoś to z naszych kupił i opisał. Ciekawi mnie jaką oni wtyczkę użyli że jest za duża dla A600, wrzuć jakieś zdjęcie bo na ich stronie też nie ma. Następne rzecz która mnie zastanawia, to długi czas realizacji zamówienia, oni składają/produkują je gdy zajdzie potrzeba? Poza tym bardzo kusząca propozycja, tylko tak jak napisałeś cena trochę odstrasza.
Proszę bardzo, jest i zdjęcie wtyczki. Co do realizacji zamówienia to firma deklaruje wysyłkę od jednego do siedmiu dni od pojawienia się kasy na ich koncie. Dokładnie jest jak napisałeś, ja zażyczyłem sobie wersję dla leworęcznych i jak podają na ich stronie taka wysyłka trwa zwykle 10 dni roboczych – czas na zbudowanie sprzętu pod klienta, który to potem musi jeszcze przejść fazę testową. Oczywiście inne przypadki opóźnień to ewentualny brak sprzętu na stanie lub wysyłka zagraniczna. Dzięki za komentarz.
Dzięki za dodatkowe fotki. Tak się zastanawiałem czy są jakieś plomby na obudowie i jeśli nie ma czy masz zamiar zajrzeć do środka, a może już zaglądałeś? ; ) Ciekawi mnie co tam siedzi.
Z zewnątrz nie zauważyłem plomb ale nie wiadomo jak sprawa wygląda od środka. Ja osobiście nie jestem ciekawy i nie ryzykuję ;) Joya polecam jak najbardziej do każdego rodzaju gier.