Jako że AmigaOne 500 posiada ograniczoną liczbę slotów, nie ma jak „zrobić” sieci bezprzewodowej wi-fi. Pozornie, gdyż można ograniczenie płyty głównej obejść, i o tym chcę dziś napisać.
Kluczem do sukcesu są urządzonka przeznaczona dla sprzętu niekoniecznie będącego komputerem. Umożliwiają uzyskanie na nich internetu – chodzi tu o telewizory, czytniki do nich i różne przystawki robiące za „Smart TV”.
Takim urządzonkiem które wziąłem na celownik jest NetGear WNCE2001 o którym wspominałem w artykule Modernizacja komputerka. Nie jest to nowość (2010 r.), ale akurat co do niego miałem pewność że z AmigaOne zadziała, dlatego zdecydowałem się na takie rozwiązanie.
Na Allegro są w ofercie ciągle te adaptery, przeważnie „zmiotki magazynowe” w opakowaniach zastępczych. Akurat pech (choć może niekoniecznie) sprawił że wtedy gdy chciałem kupić akurat był tylko oryginalny (nówka nigdy nie otwierana) co dało aż 150 zł.
Zawartość to instrukcja w różnych językach, adapter, zasilacz, kabel USB i kabel sieciowy.
Warto podkreślić że produkt jest wysokiej jakości, przykładowo kabel sieciowy nie jest zwykłą skrętką tylko jest fabrycznie wykończony.
Producent zadbał nawet o samoprzylepne rzepy
Sam adapter jest niewielki (jak dla mnie) i estetycznie wykonany.
Instalacja urządzenia
Po podpięciu kabelków i adaptera do komputera (nie sposób się pomylić) zapalają się kolejno diody. Ostatnia czerwona oznacza że sieć wi-fi nie pracuje. Trzeba wcisnąć przycisk z tył obudowy (WPS) ale dopóki adapter nie będzie skonfigurowany nic to nie zmieni.
Optymistycznie odpaliłem IBrowse ale otrzymałem komunikat że skrypt nie jest obsługiwany. Więc uruchomiłem Odyssey (to nie była najnowsza kompilacja). Instalacja poszła bez problemu. Jeśli nie uruchomi się automatycznie – trzeba wpisać dowolny adres internetowy, nieudana próba połączenia zainicjuje „instalator”.
Wybór języka jest iluzoryczny – jest ich kilka i nie ma polskiego. Domyślne opcje są dobre.
Poniżej właściwa konfiguracja – wybór sieci, czyli w sumie własnego routera
Kolejno podanie hasła do niego
Następnie automatycznie łączy się z internetem – trwa to 2 minuty
Na koniec wyświetlane jest podsumowanie.
Niestety internet nie działał, zrobiłem restart komputerka.
Automatycznie chciał zaktualizować się firmware – nie było nowszej wersji, więc automatyczną aktualizację wyłączyłem.
Poniżej wszystkie ekrany opcji
Na przedostatnim widać że Knowledge Base nie jest dostępne (produkt nie wspierany przez producenta). Na ostatnim – widoczny link do pobrania manuala w PDF.
Test
Szybkość łącza testowałem pod SysMon
Dla innych serwerów wyniki są zbliżone, różnice dotyczą głównie pingu. Nie to jest istotne, a porównanie do Windows – transfer powinien być na poziomie: 30 Mbit pobieranie i 15 Mbit wysyłanie. Czyli są różnice, na szczęście wysyłam coś rzadko a prędkość 22 Mbit jest do przyjęcia. Do tego że internet na amidze jest wolniejszy po prostu przywykłem.
Testowałem też zasilanie przez USB – jest w porządku. Zauważyłem że po zmianie zasilania (czyli rozłączeniu urządzenia de facto) musiałem robić restart żeby mieć internet. W praktyce takie coś nie wystąpi – przy stałym podłączeniu do komputera internet jest po starcie dostępny bez żadnych zabiegów, pomijając „szturchnięcie” przyciskiem WPS z tyłu obudowy.
Gniazda są ciasne, wypięcie się wtyczki zasilacza jest po prostu niemożliwe.
Jeśli chodzi o grzanie się to jest w normie. Adapter jest ciepły ale nie gorący, zasilacz nawet letni. Nie robiłem długich testów (ami włączam średnio na godzinę czasu) ale nie sądzę żeby były z tym problemy.
Jeśli chodzi o wady to nie znalazłem, ale szukałem po innych recenzjach, i w komentarzach pod nimi. Są głosy że adapter ma słaby zasięg, a także że replikuje sygnał routera (czyli inne urządzenia mogą podłączać się do niego zamiast do routera). Były też opinie o grzaniu się urządzenia, ale (podobnie jak opinie o słabym zasięgu) dotyczą sytuacji zasilania z USB.
Z ważnych cech produktu trzeba wspomnieć że z racji użycia interfejsu Ethernet prędkość nie przekroczy 100 Mbit (12,5 MB/s). Urządzenie pracuje w standardzie 802.11 n.
Ocena
Bardzo dobra. Byłaby niższa gdyby wybór był większy, ale w sumie do czego się przyczepiać, o co i po co? Minusem może jest cena, choć jak na amigowe standardy nie jest tragicznie. Jeżeli tyko przeglądarka obsłuży „instalator” czyli skrypt to adapter NetGear WNCE2001 powinien zadziałać z każdą Amigą.
Dla niezdecydowanych – do pobrania usermanual